[Jirina Prekop] Szkoła Miłości w Rodzinie - informacje ogólne.

Powód założenia Szkoły Miłości w Rodzinie:

Coraz większa bezradność w sferze wychowania, a także wątpliwości dotyczące dalszego istnienia rodziny jako miejsca, w którym dziecko ma się uczyć miłości.

Szkoła nie ma na celu poruszenia całej tej problematyki. Dotyka tylko najgłębszych zranień, które wynikają z tego, że nie nauczyliśmy się, jak pielęgnować wzajemną miłość.

To rodzaj pierwszej pomocy w zakresie odnajdowania drogi do miłości między mężem i żoną oraz między nimi, jako rodzicami i ich dziećmi.

Celem Szkoły Miłości w Rodzinie jest:

doprowadzenie każdego członka danej rodziny do bezwarunkowej miłość, z równoczesnym uszanowaniem wszystkich więzi oraz prawa do poczucia wewnętrznej wolności każdego z osobna.

Droga do tego prowadzi poprzez:

nowy, uzgodniony przez całą rodzinę styl życia, do którego należy również inne podejście do wychowania. Wychowywać muszą się nawzajem także rodzice, aby dawać przykład dzieciom. Należy kategorycznie zrezygnować z kar cielesnych, jak również z karania za pomocą odizolowania dziecka od Ąródła miłości.

Konflikty rozwiązuje się, stosując konfrontację emocjonalną twarzą w twarz do momentu, kiedy wczujemy się w siebie na wzajem i odnowimy miłość „jeszcze przed zachodem słońca”.

Siłami wspierającymi w wychowaniu powinny być miłość i radość, a nie presja osiągnięcia sukcesu i złość. W swoim dziele stworzenia Bóg dał nam na to wszelkie szanse. Ale w technokratycznym i materialistycznym społeczeństwie ludzkość się od tego oddaliła. A ponieważ my sami niezupełnie mogliśmy otrzymać to od naszych rodziców, musimy się tego nauczyć.

Na Szkołę Miłości w Rodzinie składają się 2 części:

Część 1:
Pojednanie rodziców ze swoimi rodzicami

Dlaczego ta część o charakterze terapeutycznym jako jedyna jest niezbędna dla nauczycieli jako ich własne doświadczenie? Tak długo, jak długo dorosły myśli i działa pod wpływem nieukojonego dziecięcego bólu, nie jest wystarczająco dojrzały, by zostać rodzicem.

Część 2:
Nauka stosowania środków zapobiegających konfliktom

Jednym z ważnych elementów jest wprowadzenie zrozumiałych zasad współistnienia w rodzinie i konsekwentne ich przestrzeganie – dotyczy to także rodziców jako dających przykład! Kolejnym środkiem jest stosowanie określonych zasad komunikacji bez przemocy.

Pielęgnowanie komunikacji to na przykład: Konfrontacja emocjonalna jako rozwiązanie konfliktu
Zawsze opiera się na zasadzie twarzą w twarz, od serca do serca, w atmosferze szacunku i bezwarunkowej miłości.




Szkoła Miłości w Rodzinie – wypowiedzi uczestników szkolenia, luty 2012, Niemcy.

Chciałabym Was poprosić, abyście powiedzieli, jak się czujecie i do czego posłuży Wam materiał, który poznaliście.

Osoba 1: Najpierw oczywiście wdrożę to w swojej rodzinie – w stosunku do męża.

Osoba 2: Otrzymaliśmy szczególne narzędzia i od nas zależy, czy ich użyjemy. Jeżeli będziemy pracowali z ich pomocą, może nam się udać.

Osoba 3: Jestem wdzięczna, bo wiele otrzymałam. Myślę, że stworzenie miejsca dla szacunku w codziennym życiu jest niezwykle ważnym zadaniem.

Osoba 4: W swojej rodzinie zastosuję konfrontację emocjonalną i miłość w rodzinie, zwłaszcza w stosunku do swojego wnuka i swoich dzieci.

Osoba 5: Przede wszystkim słowa: Bezwarunkowa Miłość. Mogę je poczuć i mogę ich dotknąć.

Osoba 6: Właściwie zadaniem każdego jest, aby to powielać i próbować samemu, aby znowu w ludziach, w ich sercach wzrastał pokój.

Osoba 7: Dla mnie to za każdym razem wspaniałe doświadczenie: zobaczyć, że moje uczucia są ważne i uzasadnione. Doceniam, że konfrontacja emocjonalna daje mi czas i przestrzeń, abym mogła się wczuć w to, co się ze mną dzieje; że mam okazję podzielić się tym z drugą osobą. Bo dzięki temu powstaje w relacjach emocjonalna bliskość, za którą według mnie wszyscy tęsknimy.

Jirina Prekop: Na koniec powiem Wam jeszcze, że jesteśmy tylko ludĄmi, którzy mają w głowach tzw. gadzi móżdżek. Jest on wspólny dla nas i dla krokodyli: kiedy w relacji ogarnia nas silny ból, mamy skłonność do ucieczki i do ataku. Życzę Wam wszystkim, abyście oswoili tego krokodyla, którego w sobie macie. Kiedy sytuacja, albo druga osoba znów Was sprowokuje do wyjścia i trzaśnięcia drzwiami, powiedzcie sobie: „Nie jestem krokodylem. Jestem człowiekiem, który może się konfrontować twarzą w twarz. Patrzę na ciebie i mówię do ciebie, człowiek do człowieka, pokazuję ci swój ból po to, żeby mogła powstać między nami empatia. To na empatii zbudujemy wzajemną Miłość.

Życzę Wam wszystkim dużo siły na to wszystko, co jest konieczne aby dotrzeć do bezwarunkowej miłości oraz nadziei i pewności, że się spełni.




Pojednanie z Rodzicami według Prekop – medytacja

1 krok prowadzi do Twojego dzieciństwa, kiedy Twoja Matka
albo Twój Ojciec zadali ci wielki ból.
Podczas tej "podróży do przeszłości” myśl tylko o jednym z rodziców!

2 krok to przyglądanie się dzieciństwu Twojej Matki (lub Twojego Ojca).

3 krok to udanie się tam, gdzie Ona lub On są teraz. To może być na przykład niebo lub Jej/ Jego ulubiony fotel przed telewizorem.

Przyjmij wygodną, odprężającą i swobodną pozycję na krześle. Połóż lewą dłoń na brzuchu, na wysokości woreczka żółciowego. Musiałeś/aś przełknąć tyle wściekłości, złości i oporów... I to już od wczesnego dzieciństwa... To właśnie tu wszystko to się skumulowało.

Twoją prawą dłoń połóż po lewej stronie tam, gdzie bije twoje serce - już tak długo, bez przerwy, całe Twoje dotychczasowe życie. Musiało ono znieść tyle bólu zwłaszcza wtedy, kiedy nie płynęła miłość. Kiedy sam/a siebie nie kochałeś/aś i nie otrzymywałeś/aś tyle miłości, ile było Ci potrzebne.

Zamknij teraz oczy! Poczuj Twój brzuch i Twoje serce poświęcając im jeszcze więcej uwagi. Obserwuj Twój oddech, wdech... i wydech... rób to mając usta lekko otwarte, aby być jeszcze bardziej świadomym jego przepływu, aby być jeszcze bardziej świadomym kolejnego wdechu i wydechu...

Obserwuj płuca, jak się podnoszą i opadają. Wciąż od nowa... i od nowa... Poczuj, gdzie jeszcze w Twoim ciele znajduje się napięcie. Czujesz je? Skieruj tam swój oddech i odetchnij „przez” to napięte miejsce. Jeszcze raz odetchnij całkiem świadomie podarowując kolejny oddech swojemu sercu. Jak się czuje Twoje serce? Uderza miarowo? Jaki ma kolor? Trzymaj je teraz mocno w dłoni i wybierz się z nim w podróż, w drogę powrotną do czasu Twojego dzieciństwa.

1 Krok: Udaj się tam, gdzie jako dziecko byłeś/aś w domu.
Widzisz drogę do drzwi wejściowych? Musisz wejść po schodach? Jak wyglądają stopnie? Ile ich jest? Jak wygląda poręcz? Otwórz drzwi! Czy jest w nich klamka czy uchwyt? WejdĄ! Obejrzyj korytarz! Otwórz następne drzwi! WejdĄ do kuchni... Widzisz kotlinę, garnki,...? Czym tam pachnie?.... Widzisz kredens, talerze, sztućce...?PrzejdĄ dalej, do kolejnych pomieszczeń... do sypialni... Zobacz, gdzie jest Twoje łóżko... Kto jeszcze tam jest?... Przyjrzyj się wszystkiemu... i zostań tam, gdzie Twoja Matka (lub Twój Ojciec) sprawił/a Ci wielki ból! Ból, którego do dzisiaj nie możesz zapomnieć. Tak mocno boli. Byłeś taki/a mały/a i taki/a bezsilny/a... Uświadom sobie to cierpienie. Ciągle jeszcze tkwi w Twoim sercu... A teraz wymarz ten obraz poprzez głęboki oddech. Uwolnij stań się wolny/a od tego bólu. Być może i tak nie będziesz mógł/mogła zapomnieć tego bólu, ale możesz go zrozumieć. Wtedy łatwiej go znieść. Pojmiesz los Twojej Matki (Twojego Ojca), dotrze do Ciebie, że Ona (lub On) też byli przecież dziećmi i czuli się bezsilni, zdani na pastwę losu...

2 Krok: Przyjrzyj się teraz Jej (Jego) dzieciństwu.
Teraz już nie jesteś dzieckiem. Jesteś dorosłym człowiekiem, który sporo wie na temat zależności w życiu. Masz pewien ogląd rzeczywistości z góry. Spoglądasz zatem teraz oczyma dorosłego na Twoją Matkę (Twojego Ojca) oraz na jej/jego dzieciństwo. Pozwól, aby obraz ten do Ciebie przyszedł. Jest to obraz chwili, w której widzisz dziecko, które póĄniej zostało Twoja Matką (Twoim Ojcem) wraz z jej/jego bólem dzieciństwa. Ile Ono ma lat? Jak jest ubrane? Czy ktoś jeszcze przy Nim jest, czy też jest zupełnie samo? W jakim kierunku patrzy? Co robią jego dłonie? Kiedy uświadomisz sobie niedolę tego dziecka, powiedz do Niego: "Rozumiem cię. Jest ci ciężko."

3 Krok: A teraz idziemy tam, gdzie Twoja Matka (Twój Ojciec) jest teraz.
W jaki sposób się tam dostaniesz? Jeśli np. idziesz do nieba, czego do tego potrzebujesz? Drabiny, Anioła Stróża,...? A jeśli spotkanie odbywa się tu, na Ziemi, docierasz na nie samochodem, na rowerze, czy pieszo? Kiedy widzisz Matkę (Ojca) powiedz do Niej (Niego): "Mamo, proszę usiądĄ tutaj, na krześle, a ja usiądę na podłodze, u twoich stóp. Ja będę mały/a, a Ty jesteś duża (duży), ta / ten która (który) dała (dał) mi życie. Czasem było mi z Tobą bardzo ciężko. Jednak gdy dorosłem/am, mogłem/am pojąć, co Cię spotkało i, że nie mogłaś (mogłeś) postąpić inaczej. Przyjmuję od Ciebie moje życie - ze wszystkim tym, ile Cię ono kosztowało. Niczego mi nie jesteś winna (winien). Resztę zrobię sam/a dzięki tej sile, którą mi dałaś (dałeś). Dziękuję Ci za wszystko. Masz swoje trwałe miejsce w moim sercu. Bez względu na wszystkie złe okoliczności. Bezwarunkowo. Bez jakichkolwiek zastrzeżeń. Żebym ja też mógł/mogła kochać siebie, pomimo wszystkich popełnionych błędów i abym mogła / mógł dalej przekazać miłość moim bliskim. To mnie uwalnia. Daj mi na to proszę twoje błogosławieństwo."

Teraz głęboko wdychaj i wydychaj to błogosławieństwo czując jednocześnie pod prawą dłonią Twoje serce. Uwolnij teraz swoją lewą dłoń, połóż ręce swobodnie na kolanach i otwórz oczy!
RODO                                                                 Wszelkie prawa zastrzeżone                                                             tłumaczenie Anna Choińska i Katarzyna Jastrzębska